Pierwszy z panów to Bronisław Piotr Piłsudski, starszy brat Marszałka, etnograf, badacz ludów Sachalinu i Hokkaido. W 1886 uzyskał bakalaureat i rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Sankt Petersburgu. Tam zaangażował się w działalność terrorystycznej organizacji Narodnaja Wola, której najgłośniejszym wyczynem był udany zamach na Aleksandra II, dokonany przez innego polskiego szlachcica, Ignacego Hryniewieckiego. 13 marca 1887 w godzinach rannych, w szóstą rocznicę owego carobójstwa, aresztowano w St. Petersburgu 6 młodych zamachowców mających przy sobie ładunki wybuchowe. Jeden z nich, Michaił Nikityczow Kanczer, zdradził spisek i wydał władzom nazwiska swoich współpracowników, w tym także Bronisława. Za próbę zamachu na cara, pięciu terrorystów zostało skazanych na śmierć, dwóch na dożywocie, ośmiu na zesłanie na katorgę. Niezależnie od wyroku sądu specjalnego, w trybie administracyjnym skazano na zsyłkę 50 innych osób – w tym młodego Józefa Piłsudskiego, zaangażowanego w sprawę w bardzo nieznacznym stopniu. Zdawałoby się, historia jakich wiele, jednak pewien smaczek czyni z niej rzecz naprawdę wyjątkową. Otóż jednym z przywódców spisku był Aleksander Ilijicz Uljanow. Wyobraźcie to sobie - starszy brat Piłsudskiego i starszy brat Lenina razem przygotowują zamach na cara. Materiał na film który z miejsca zgarnąłby wszelkie krajowe nagrody.
Ten jegomość z kolei, to Józef Hieronim Retinger, polski mason, postać znacznie bardziej barwna niż Bronisław. Urodzony 17 kwietnia 1888 roku w Krakowie, w 1906 rozpoczął studia na Sorbonie, pięć lat później wyjechał do Anglii, gdzie nawiązał bliskie kontakty z innym polskim emigrantem, Józefem Korzeniowskim, znanym szerzej jako Joseph Conrad. W tym czasie pełnił również obowiązki przedstawiciela Komitetu Narodowego Polskiego w Londynie. Po krótkim pobycie w Hiszpanii, Retinger wypłynął do Meksyku, aby zostać doradcą nijakiego Plutarco Elíasa Callesa, prezydenta Meksyku. Ów polityk zapisał sie w historii niespotykaną wrogością wobec Kościoła Katolickiego, która zaowocowała tzw. powstaniem Cristero i trzyletnią wojną domową, zakończoną arbitrażem USA. W czasie drugiej wojny światowej, Józef Hieronim doradzał innej znanej postaci, mianowicie generałowi Sikorskiemu. Po podpisanym przez generała układzie z ZSRR, Retinger został pierwszym, po wznowieniu stosunków dyplomatycznych, przedstawicielem RP w Moskwie, pełnił jednak swe obowiązki zaledwie przez kilka tygodni. Towarzyszył Sikorskiemu we wszystkich podróżach - oprócz tej jednej, słynnego lotu nad Gibraltarem. Był najstarszym spośród cichociemnych. Nieznane są szczegóły jego
misji, nie jest jasne czy miała ona wyłącznie charakter szpiegowski, jak chce Davies czy również polityczny. Faktem jest natomiast, iż AK podjęła próby zamachu na jego życie [sic!]. Tydzień przed wybuchem Powstania Warszawskiego, Retinger wyleciał z innymi cichociemnymi do Włoch. Po wojnie mocno zaangażował się w ruch paneuropejski, był współzałożycielem
Independent League for European Cooperation, pełnił również funkcje kierownicze w
European League for Economic Cooperation, International Committee of the Movements for European Unity oraz
European Movement. I teraz najciekawsze - w 1954 został założycielem i sekretarzem słynnej, złowieszczej Grupy Bilderberg. Otóż to, owo tajemnicze nieformalne stowarzyszenie najbardziej wpływowych osób globu było założone i przez 16 lat działało pod przewodnictwem Polaka - Józefa Hieronima Retingera.